sobota, 10 kwietnia 2010

Smutny dzień dla Polski

Nigdy nie byłem zwolennikiem partii politycznej, z której pochodził nasz Prezydent. Niemniej jednak był to Prezydent wybrany przez Polaków i należy mu się szacunek, za sprawowane rządy na rzecz Polski i Polaków.

Nie nawołuję do czczenia go, oddawania mu hołdu, ani żadnych podobnych bałwochwalczych zachowań. Proszę Was tylko o spuszczenie z tonu, obejścia się z Waszą dumą i zsolidaryzowanie się w żałobie narodowej wraz z rodzinami ofiar katastrofy. Wiem, że nie da się tego zrobić w sposób bezpośredni, ale dobra myśl i modlitwa za dusze ofiar jest jak najbardziej wskazana.

Emos - Wojtek M. Student Politechniki Gdańskiej.

Dopisując się do kolegi, całkowicie się z nim zgadzam. Okażcie choć trochę honoru i dobrego wychowania, Polska jaka jest taka jest, ale powinno się ją mimo wszystko kochać i szanować obywateli, polityków, Głowę Państwa. Ja mimo mojego ciągłego żartobliwego "patriotą jestem tylko w stosunku do piwa", mimo wszystko kocham Polskę. Prezydent nie był "mój", nie wybrałem go, co nie znaczy, że nie mogę tego -choćby- jednego dnia wstrzymać się od krytyki i zamknąć się. Jeżeli nie macie nic sensownego do powiedzenia, po prostu przemilczcie to. O zmarłym albo dobrze, albo wcale.

PS. Wasze znicze w opisach nikomu nie ulżą i są całkowicie niepotrzebne.

Banana - Marek B. Aktualnie ninja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz