sobota, 2 stycznia 2010

Odcinek: trzeźwość.


Joł, joł, dziś mało satyrycznie :P po za tym, że jednak serio są dwa "Ruski" (to to po prawej) od czegoś tam na A i oczywiście od mojego ulubionego przemysły "winniczego" Ostrowinu, ten drugi lepszy, bo smakuje jak gazowany Komandos :D

Sylwester był, mimo gej party - ciekawy i mało trzeźwy :P. Ale dziś dowiedziałem się czegoś, przez co mało co nie popuściłem, oczywiście śmieję się ;), ale prawdopodobnie Iron Maiden będzie mieć w czerwcu koncert w Polsce <3. Do tego dołóżmy, że od samego początku roku czeka mnie polowanie na moją wątrobę oraz płuca:

19 I - Virgin Snatch, Thy Disease, Heart Attack, Armagedon i Nammoth w Uchu;
22 I - Lumpex'75, Demob i Parafraza (tutaj tylko to pierwsze mnie interesuje) w Cockney'u;
11 II - Turbo, Chainsaw w Uchu;
20 II - The Analogs, Beri Beri (tu też tylko pierwsze) w Fantomas;
16 VI - WIELKA CZWÓRKA, czyli ostre kopanie dupska w Wawie, Metallica, Megadeth, Slayer, Anthrax, Mastodon i Behemoth (skreślając pierwszą i dwie ostatnie pozycje - MIÓD DLA MYCH USZU!);
27 VI - IRON MAIDEN (czekam na potwierdzenie i idę nawalić się jak świnia z tej okazji! ^^) w Łodzi.


So happy new fuckin' year bitches.